Najczęściej spotykam się z pytaniami typu „co suplementować przy…?”. Szukanie złotego środka, jednej magicznej tabletki. Są rzeczy, które przynoszą duże efekty. Nie od raz, ale w dłuższej perspektywie. Działają w tle i chronią nas przed chorobami. Jak już się pojawi problem to pomagają go zwalczyć.

 

Aktywność fizyczna

 
We Francji już wypisują recepty na basen lub siłownię. To pokazuje jak istotny jest to czynnik.
Rewelacyjnie wpływa na funkcję poznawcze, rozwija, zwiększa neuroplastyczność mózgu. Jest to jeden z lepszych antydeprasantów. Jak mawia Datis Kharrazian:

 

„Jak masz już zażywać leki antydepresyjne to przynajmniej biegnij po nie do apteki.”

Sen

 
Niezwykle tani specyfik. Dostępny bez recepty. Jeszcze nie wynaleziono jak go zastąpić.

 

„No matter how hard you try, you cannot „out supplement” a bad diet.” John Welbourn

 

Odżywianie

 
Temat bardzo szeroki, indywidualny. Mianownik jest wspólny. Produkty o niskim, stopniu przetworzenia, spożywać adekwatną ilość kalorii do naszego stylu życia i predyspozycji. Większość osób trenujących sporty spożywa za mało kalorii. Z kolei osoby prowadzące siedzący tryb życia często mają tendencje do przejadania się głównie z mało odżywczych produktów (słodycze, chipsy, drożdzówki).

 

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.” Ernest Hemingway

 

Relacje

 
Praca, ludzie to kwestia fundamentalna. Spędzając większość czasu wśród ludzi, którzy mają na nas negatywny wpływ warto to rozwiązać. Spróbować naprawić relacje. Znaleźć inną prace. Pracując w miejscu, które wpływa na nas destrukcyjnie, następnie wracając do osób, które też nie wpływają na nas budująco będzie prowadziło do problemów coraz większych.